5,4K
Składniki:
Naleśniki:
2 jajka
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 szklanka mleka
1 szklanka wody
200 g mąki pszennej tortowej, przesianej
2 łyżki oleju rzepakowego + odrobina do natłuszczenia patelni
Nadzienie serowe:
50 g rodzynków + wrzątek do zalania
400 g twarogu półtłustego z kostki
2 łyżki cukru
2 op. cukru wanilinowego (2×16 g)
2 żółtka
100 g jogurtu naturalnego
Waniliowe mleczko do zalania:
1 duże jajko
30 g cukru
10 g cukru wanilinowego
300 ml mleka
20 g budyniu waniliowego (1/2 op.)
Dodatkowo:
1 duża pomarańcza
cynamon do oprószenia
Przygotowanie:
Dzisiaj zacznę nie od samego przepisu, a od formy, w której swój wypiek upiekłam ;). Przepiękna i praktyczna forma od sklepu Tarka i Miarka, a raczej biały owalny półmisek wykonany z żaroodpornej porcelany, który przystosowany jest zarówno do niskich, jak i wysokich temperatur. Mam słabość do takich stylowych naczyń, które wzbogacają moją kuchnię. Jeśli szukacie dobrych produktów dla domu i kuchni, serdecznie polecam ten sklep! Każdy znajdzie coś dla siebie ;). Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć, jak forma pięknie się prezentuje!
Co do przepisu… zapiekanka naleśnikowa to nowość na blogu. Coś fantastycznego! Naleśniki usmażone, nadziane białym serem z rodzynkami, zwinięte w ruloniki, pokrojone na mniejsze części i upieczone w waniliowym mleczku. Taka zapiekanka najsmaczniejsza jest na ciepło oprószona cynamonem podana ze szklanką mleka. Jeśli macie w domu fanów naleśników zróbcie im niemałą niespodziankę, przygotowując naleśniki w ten niecodzienny zapiekany sposób.
Składniki:
Naleśniki:
2 jajka
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 szklanka mleka
1 szklanka wody
200 g mąki pszennej tortowej, przesianej
2 łyżki oleju rzepakowego + odrobina do natłuszczenia patelni
Nadzienie serowe:
50 g rodzynków + wrzątek do zalania
400 g twarogu półtłustego z kostki
2 łyżki cukru
2 op. cukru wanilinowego (2×16 g)
2 żółtka
100 g jogurtu naturalnego
Waniliowe mleczko do zalania:
1 duże jajko
30 g cukru
10 g cukru wanilinowego
300 ml mleka
20 g budyniu waniliowego (1/2 op.)
Dodatkowo:
1 duża pomarańcza
cynamon do oprószenia
Przygotowanie:
Naleśniki: Jajka wraz z cukrem i szczyptą soli roztrzepać w misce do spienienia. Wlać mleko, wodę, olej oraz wsypać przesianą mąkę pszenną. Całość dokładnie wymieszać, by nie utworzyły się grudki (lub krótko zmiksować). Ciasto schować do lodówki na 30 minut przykrywając miskę talerzem.
Po tym czasie wymieszać. Smażyć naleśniki z obu stron do zarumienienia na rozgrzanej patelni natłuszczonej olejem. Powinniśmy otrzymać około 12 naleśników.
Nadzienie serowe: Rodzynki zalać wrzątkiem do pokrycia, pozostawić na 15 minut. Twaróg umieścić w misce, dodać cukier, cukier wanilinowy, żółtka oraz jogurt naturalny, wszystko rozetrzeć dokładnie widelcem. Na koniec wmieszać odsączone z wody i przestudzone rodzynki.
Naleśniki wysmarować nadzieniem serowym, zwinąć w ruloniki i pokroić na 3 mniejsze części. Umieścić je w wysmarowanym olejem naczyniu żaroodpornym (u mnie owalna forma z żaroodpornej porcelany o wymiarach 18×26 cm i wysokości 6 cm). Układać ciasto obok siebie. Do mojej formy weszło w sumie 10 naleśników, pozostałe dwa zostały zjedzone osobno ;).
Waniliowe mleczko: Jajko roztrzepać w misce, dać resztę składników, zmiksować. Takim mleczkiem zalać naleśniki w formie.
Piekarnik rozgrzać do 170 st.C. Pomarańcze obrać ze skórki i wewnętrznych błonek, podzielić na mniejsze części. Kawałki pomarańczy wcisnąć pomiędzy zalane naleśniki. Piec w powyższej temperaturze przez około 45 minut przy czym, jeśli naleśniki za szybko by się rumieniły, należy nakryć je z góry folią aluminiową lub papierem do pieczenia i piec dalej. Waniliowe mleczko po tych 45 minutach powinno się ściąć.
Ostrożnie wyjąć formę z piekarnika, zapiekane naleśniki oprószyć cynamonem i podawać na ciepło. Smacznego
Ostrożnie wyjąć formę z piekarnika, zapiekane naleśniki oprószyć cynamonem i podawać na ciepło. Smacznego
5 komentarzy
O takiej zapiekanki jeszcze nie jadlam. Obledna <3
Skąd pomysł na przepis ?
Nowa forma skłoniła do komponowania ;). Już od dawna zabierałam się za zapiekane naleśniki!
Zapiekane naleśniki, także na słono, kosztowałem kilkakrotnie, wyśmienite. Sam jakoś nigdy nie przyrządziłem. Może faktycznie potrzeba jakiegoś impulsu, jak ta nowa forma 🙂 Zdjęcia zachęcają do czynu 🙂
Super naleśniki !