Leite Creme, czyli moje wspomnienia z Portugalii. Ten deser wielokrotnie robiłam w pracy na praktykach w Marradas. Będąc tam, wiedziałam, że po przyjeździe do Polski zrobię Leite Creme u siebie w domu i podzielę się z Wami przepisem. Kupiłam tam mazeinę, czyli skrobię kukurydzianą (dokładnie taką, na której pracowałam w pracy). Cynamon też przywiozłam z Portugalii ;). Przy garnku stałam zawsze dobre 10-15 minut, nieustannie mieszając, aż krem zgęstnieje. Desery w Portugalii robiłam zawsze z przesympatycznym kelnerem Micaelem, z którym przez miesiąc pobytu w tym pięknym kraju nawiązałam mocne przyjacielskie więzi. Leite Creme to tradycyjny portugalski krem mleczny wzbogacony o skórkę z cytryny i cynamon. Wierzch, tak jak w przypadku słynnego Crème brûlée, posypuje się cukrem i karmelizuje do uzyskania cienkiej, chrupiącej warstwy karmelu.
Składniki: (na 11 porcji po 100 g każda)
1 litr mleka
4 żółtka
200 g cukru + cukier do karmelizacji
skórka z 1 małej cytryny
1 kora cynamonu (lub 1/2 łyżeczki cynamonu mielonego)
50 g mazeiny (czyli skrobi kukurydzianej)
Przygotowanie:
Mleko przelać do garnka (pół szklanki odstawić na bok). Dodać korę cynamonu (lub cynamon mielony) oraz w całości skórkę z cytryny (nie ścierać jej na tarce, ma być w takiej postaci, by po ugotowaniu można było ją bez problemu wyjąć). Mleko w garnku postawić na małym ogniu. W odstawionej 1/2 szkl mleka rozprowadzić żółtka, cukier i mazeinę. Najlepiej wszystko krótko zmiksować do połączenia, by uniknąć ewentualnych grudek. Mieszankę wlać do ciepłego mleka w garnku (ważne, by mleko było tylko ciepłe, niegotujące się). I teraz uzbrójcie się w cierpliwość… mleczną masę podgrzewać na małym ogniu cały czas mieszając, aż się zagotuje i zgęstnieje (może to potrwać nawet 10-15 minut). Krem nie będzie miał tak gęstej konsystencji jak budyń- będzie rzadszy, bardzo kremowy.
Gorący krem od razu przelać do 11 płaskich ceramicznych kokilek o pojemności 100 ml (moje kokilki miały dolną średnicę ok. 8-9 cm). Oczywiście, jeśli nie posiadacie takich naczynek, możecie wykorzystać zwykłe pucharki lub miseczki.
Krem odstawić do wystudzenia, po czym schłodzić w lodówce kilka godzin. Dopiero po schłodzeniu nabiera odpowiedniej konsystencji.
Przed samym podaniem należy skarmelizować cukier, czyli nadajemy deserkom trochę magii ;). Na każdy krem wysypać po jednej płaskiej łyżeczce cukru, potrząsnąć kokilką, by cukier równomiernie się rozsypał i przy pomocy specjalnego palnika gazowego skarmelizować cukier do utworzenia chrupiącej skorupki. Desery podawać od razu. Smacznego!
2 komentarze
cudowne 🙂
Czekam na przepis na Crème brûlée…