A dzisiaj Was zaskoczę… nie ciasto, nie deser, ani nie chlebek ;). Dzisiaj wytrawnie! Takie przekąski znikają w moim domu migiem. Jak już wszystkim przeje się słodkie, to ochota na francuskie sakiewki jest ogromna! Te dzisiejsze nadziane są po brzegi moimi ulubionymi składnikami, które zestawione obok siebie tworzą spójną całość! Pierś z kurczaka, szpinak i ser feta… mogłabym to jeść na okrągło ;). Wy zapewne też więc z całego serca polecam!
Składniki: (na 12 sztuk)
2 op. ciasta francuskiego* (2×275 g)
150 g piersi z kurczaka
1-2 łyżki oleju rzepakowego
2 łyżeczki masła
350 g mrożonego szpinaku
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
100 g sera feta
1 białko do posmarowania
Przygotowanie:
Pierś z kurczaka umyć, osuszyć, pokroić w drobną kostkę. Podsmażyć na 1-2 łyżkach oleju, przyprawić solą i pieprzem.
Masełko stopić w rondelku, dodać obrany i drobno posiekany czosnek, zeszklić. Dodać szpinak i podsmażać przez kilka minutek, aż się rozmrozi (w razie potrzeby dodać odrobinę wody). Do gorącego szpinaku przełożyć podsmażoną pierś z kurczaka, doprawić solą i pieprzem, wymieszać. Gdy szpinak ostygnie, dodać pokrojony w drobną kostkę ser feta. Nadzienie odstawić na bok.
Ciasto francuskie rozwinąć z papieru, podzielić na 6 równych kwadratów o boku ok. 11,5 cm. Na środek każdego kwadratu nałożyć łyżkę nadzienia szpinakowego. Rogi zlepić ze sobą tworząc sakiewkę. Dodatkowo, by uniknąć otwarcia sakiewek, zalecam obwiązanie ich nitką przy złączeniu u góry. W taki sam sposób postąpić z drugim ciastem francuskim, dzieląc go na kwadraty, nadziewając i formując kolejne 6 sakiewki.
Wszystkie sakiewki (12 sztuk) umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą wysmarować roztrzepanym białkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 210 st.C przez ok. 25 minut do zezłocenia. Podawać od razu po wyjęciu z piekarnika- najsmaczniejsze na ciepło. Pamiętajcie o ściągnięciu niteczek ;). Smacznego!
* polecam przygotować ciasto francuskie domowej roboty- klik.
* polecam przygotować ciasto francuskie domowej roboty- klik.
