Nie mogło być inaczej… Tradycyjny śląski kołocz z jabłkami teraz i na Nastoletnich! Przepis jest prawie taki sam jak na kołocz z serem (klik). Jedna różnica polega w nadzieniu- ten jest z jabłkami. Urodziłam się na Śląsku i od 16 lat tutaj mieszkam :-). Śląski kołocz to obowiązkowy wypiek na ślubach, komuniach, urodzinach i innych ważnych uroczystościach. Towarzyszy mi od najmłodszych lat. Kto zna smak prawdziwego śląskiego kołocza?? Może ktoś też jest z tego regionu? 😉
Składniki: (na blaszkę o wymiarach 25×35 cm)
Rozczyn:
40 g świeżych drożdży
4 kopiaste łyżki mąki pszennej
1 łyżka cukru
1/4 szkl ciepłego mleka
Ciasto:
cały powyższy rozczyn
100 g cukru
szczypta soli
2 jajka
500 g mąki pszennej
120 g stopionego, ciepłego masła
3/4 szkl ciepłego mleka
Posypka:
200 g zimnego masła
150 g cukru pudru
250 g mąki pszennej
2 żółtka
1 łyżka naturalnego kakao
Masa jabłkowa:
2 kg jabłek
100 g cukru (ilość można dostosować do swoich upodobań)
1 łyżeczka cynamonu
3 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo:
bułka tarta do posypania ciasta
białko pozostałe z posypki do wysmarowania ciasta
cukier puder do oprószenia
Przygotowanie:
Posypka: Mąkę, żółtka, masło i cukier puder umieścić w misce. Wyrobić palcami na kruszonkę, po czym podzielić na dwie równe części. Jedną zagnieść w kulę, owinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce minimum godzinę (posypkę można również przygotować wieczorem i pozostawić w lodówce na całą noc). Do drugiej części dodać kakao i również zagnieść ciasto w kulę, owinąć folią spożywczą i umieścić w lodówce.
Rozczyn: Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z mąką oraz cukrem. Dobrze wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce bez przeciągów na 30 minut do “ruszenia drożdży”. Więcej o przygotowywaniu rozczynu możesz przeczytać tutaj.
Ciasto: Po tym czasie do rozczynu dodać pozostałe składniki ciasta i dobrze wyrobić rękami (ok. 5-7 minut) lub mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego. W trakcie wyrabiania można delikatnie podsypywać ciasto mąką.
Ciasto przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą i odstawić w temperaturze pokojowej na 1,5 godziny do wyrastania (ciasto powinno podwoić, a nawet potroić swoją objętość).
Gdy ciasto wyrośnie, krótko wyrobić je rękami i podzielić na dwie równe części. Jedną część rozwałkować na prostokąt o wymiarach blaszki (25×35 cm). Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i umieścić w niej rozwałkowane ciasto. Ponakłuwać widelcem, posypać bułką tartą i odstawić w ciepłe miejsce.
W międzyczasie przygotować masę jabłkową: Jabłka obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Przełożyć do garnuszka, zalać sokiem z cytryny, zasypać cukrem i dodać cynamon. Dusić pod przykryciem na małym ogniu, aż jabłka zmiękną (ok.10-15 minut), co jakiś czas mieszając, by nie przypalić garnka i jabłek (zdarzyło się… :)). Ostudzić.
Masę jabłkową wyłożyć na ciasto w blaszce. Drugą część ciasta, tak jak pierwszą, rozwałkować na prostokąt wielkości blaszki, a następnie delikatnie położyć na masie jabłkowej lekko dociskając. Ciasto również ponakłuwać widelcem i wysmarować białkiem.
Zarówno jasne, jak i ciemne ciasto na posypkę wyjąć z lodówki. Odrywając kawałeczki i spłaszczając je w dłoniach układać naprzemiennie na cieście w postaci okrągłych posypek: raz jasny kawałek, raz ciemny.
Kołocz piec w 190 st.C przez ok. 40-45 minut, aż z piekarnika wydobywać się będzie piękny zapach, a ciasto urośnie i ładnie się zarumieni. Upieczony wyjąć i pozostawić do przestudzenia. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. Przechowywać w chłodnym miejscu, niekoniecznie w lodówce. Kołocz najsmaczniejszy jest w dniu upieczenia. Smacznego!


1 komentarz
dziękuję za przepis 🙂
jestem z Tychów, a od 8 lat mieszkam w Katowicach:)
serdecznie pozdrawiam!