Panna cotta kojarzona nam jest zazwyczaj w odsłonie waniliowej, a przecież ten deser można przyrządzić naprawdę na wiele sposobów! Podgrzewając śmietankę w garnku, można dodać do niej, np. świeżą miętę, cynamon, tymianek lub kakao. Wyobrażacie sobie ten smak? Prostota panna cotty to jej duży atut. Poniższy przepis warto wypróbować choćby na zbliżające się wielkimi krokami Walentynki. To receptura na dwie porcje- idealne dla Ciebie i Twojej drugiej połówki. Prażone migdały, owocowa nuta w postaci frużeliny malinowo-truskawkowej i bohaterka, delikatna panna cotta o migdałowym posmaku. Swoją drogą, zaglądajcie na stronę, już niedługo pojawi się też pyszne walentynkowe ciasto ;).
Szukasz więcej inspiracji walentynkowych? Zapraszam TUTAJ.
SKŁADNIKI
(na 2 porcje)
Migdałowa panna cotta:
- 200 g śmietanki kremówki 36%
- 30 g cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
- 3 g żelatyny w proszku + 15 g zimnej wody
Frużelina malinowo-truskawkowa:
- 150 g puree z malin i truskawek*
- 1 łyżka soku z cytryny
- 20 g cukru
- 10 g mąki ziemniaczanej + 30 ml zimnej wody
- 4 g żelatyny w proszku + 20 ml zimnej wody
*użyłam 100 g malin i 150 g truskawek, które zblendowałam, przetarłam przez sitko i wtedy odważyłam 150 g potrzebnego musu malinowo-truskawkowego. Można użyć owoców mrożonych.
Dodatkowo:
- 1 łyżka płatków migdałowych, uprażonych na suchej patelni
- garść świeżych owoców, np. truskawek, borówek, winogron
PRZYGOTOWANIE
Panna cotta: Żelatynę zalać zimną wodą (najlepiej w jakimś malutkim pojemniczku/miseczce), wymieszać i odstawić do napęcznienia. Śmietankę, ekstrakt migdałowy i cukier podgrzewać w garnuszku. Gdy mieszanka zacznie się gotować, od razu zdjąć z palnika, a po chwili wlać żelatynę, energicznie wymieszać. Przestudzoną mieszankę przelać do dwóch szklanek ustawionych na skos (np. opartych o deseczkę czy też umieszczonych w keksówce). Schłodzić w lodówce do całkowitego stężenia.
Frużelina malinowo-truskawkowa: żelatynę zalać zimną wodą (20 ml), wymieszać i odstawić na bok do napęcznienia. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w zimnej wodzie (30 ml). Puree z malin i truskawek zagotować w garnuszku z cukrem oraz sokiem z cytryny. Wlać mąkę z wodą, mieszać do zgęstnienia i zagotowania. Zdjąć z palnika, dodać napęczniałą żelatynę, wymieszać. Gdy frużelina się wystudzi, przelać ją na panna cottę w szklankach (już ustawionych na wprost). Schłodzić ponownie w lodówce.
Migdałowa panna cotta z owocową nutą już prawie gotowa. Teraz wystarczy udekorować desery świeżymi owocami i posypać prażonymi płatkami migdałowymi. Smacznego!
RADY
- żelatynę i mąkę ziemniaczaną, ze względu na małą ilość, najlepiej rozpuszczać w wodzie w jakimś malutkim pojemniczku (super sprawdza się, np. miarka po syropie ;)).
- po nałożeniu frużeliny na panna cottę, można podawać desery od razu (wtedy frużelina będzie gęsta, ale wciąż płynna), bądź też schłodzić w lodówce (wtedy delikatnie stężeje).
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
1 deser | całość przepisu (2 desery) | |
wartość energetyczna | 521 kcal | 1042 kcal |
białko | 8,1 g | 16,2 g |
tłuszcz | 33,5 g | 66,9 g |
węglowodany | 48,4 g | 96,7 g |
*wartości odżywcze przybliżone
1 komentarz
Muszę w końcu spróbować tego deseru, bo nigdy nie jadłam domowej panny-cotty 🙂