1,2K
Dzisiaj kolejna relacja z wczorajszych drugich popołudniowych warsztatów z fotografii kulinarnej prowadzonych przez Kingę Paruzel- autorkę książek kulinarnych, finalistkę pierwszej polskiej edycji programu MasterChef oraz blogerkę, której zdjęcia wprawiają w zakłopotanie wiele osób ;). Wraz z Kingą warsztaty poprowadził fotograf Jakub Kaźmierczyk, który specjalizuje się w fotografii reklamowej, kulinarnej oraz portretowej. Niejednokrotnie w wywiadach, pytając mnie o marzenia, odpowiadałam: „Bardzo chciałabym móc uczestniczyć w warsztatach fotografii kulinarnej”. Nie pytajcie zatem, jak się ucieszyłam, gdy dostałam maila z zaproszeniem… 😉
Na początku warsztatów odbyła się część teoretyczna, gdzie Kinga i Jakub opierając się na swoich prezentacjach, przybliżyli nam temat fotografii kulinarnej, podzielili się wskazówkami, na co zwracać uwagę, czego unikać, dużo było o świetle, kompozycji, stylizacji i o samych aparatach.
Po części teoretycznej przyszła pora na praktykę. Mieliśmy okazję pracować na aparatach marki OLYMPUS (patrz zdjęcie powyżej). Powiem Wam, że nigdy bym się nie spodziewała, że tak lekki i dosyć mały aparat może robić takie zdjęcia! Wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że przyszedł chyba czas na zmianę swojej lustrzanki ;). Różnica w zdjęciach była widoczna gołym okiem! Mimo iż początkowo ciężko było mi oswoić testowanego OLYMPUSA, to z czasem zaczęłam się z nim zaprzyjaźniać tak, że pod koniec warsztatów z żalem się z nim rozstawałam ;).
Na koniec Jakub pokazał nam w dużym skrócie jak korzystać z programu Lightroom do obróbki zdjęć.
Warsztaty trwały niecałe 4 godziny. Cieszę się, że po raz pierwszy mogłam zobaczyć i poznać innych blogerów w rzeczywistości, a nie tylko w wirtualnym świecie ;).
Z Kingą miałam okazję spotkać się po raz drugi (pierwszy raz w marcu 2016 r na autorskim spotkaniu, o którym pisałam tutaj). To kobieta, która jest wulkanem pozytywnej energii! Kto miał przyjemność poznać, ten wie, o czym mówię :). Ciepła, serdeczna i mimo dużej popularności jest normalną osobą, która dla mnie prywatnie jest wzorem blogerki, fotografa i człowieka artysty :).
Dziękuję za zaproszenie i dużą dawkę wiedzy! Wszystkie wskazówki i rady postaram się wdrożyć w moją fotografię. Jak to mówi Kinga, zdjęcia powinny zawierać historię, wywoływać ślinotok, a ich robienie ma być ogromną przyjemnością i zabawą. Do tego właśnie trzeba dążyć!! Robić wszystko zawsze z pasją, nie z przymusu!
Poniżej kilka zdjęć z warsztatów. Jak widać, długa fotograficzna droga jeszcze przede mną, ale krok po kroku, pomalutku dążymy do upragnionego celu :).
Pozdrawiam!
Justyna