8,K
Kto ze Śląska ten wie, o czym mówię. Cukrowe kartofelki, zwane też ziemniaczkami, to słodki przysmak śląskich odpustów. Kupuje się je na wagę, a w sprzedaży są również kokosanki, makrony, kostki, malinki i długie kolorowe żelki. Wszystkie te słodkości leżą koło siebie i przemawiają do każdego młodego człowieczka, w sumie do starszego też ;). Jak się spojrzy na ich skład… fakt, to prawie sam cukier. Albo się je lubi, albo nie, to kwestia gustu. Jeśli lubicie słodkie, wypróbujcie!
Składniki: (na ok. 30 sztuk)
250 g cukru pudru
1/2 ugotowanego ziemniaka
kilka kropel aromatu migdałowego
kakao do obtoczenia
Przygotowanie:
Połówkę ugotowanego i ostudzonego ziemniaka dokładnie rozgnieść widelcem lub przecisnąć przez praskę. Dodać do niego przesiany cukier puder i kilka kropel aromatu migdałowego. Wszystko zagnieść w jednolitą kulę ciasta. Jeśli masa jest zbyt sucha, należy dodać jeszcze odrobinę ziemniaka.
Masę owinąć folią spożywczą i schłodzić 10 minut w lodówki, by stwardniała.
Po tym czasie z masy odrywać kawałeczki i formować z nich kuleczki (nie za duże- mniejsze od orzecha włoskiego). Każdą kuleczkę obtoczyć w gorzkim kakao. Odstawić na kilka minut do lodówki, by stwardniały lub pozostawić na blacie w temperaturze pokojowej. Z czasem kartofelki twardnieją. Smacznego!
2 komentarze
Smak dzieciństwa 🙂
bardzo ciekawe! Nie wpadałabym na taki pomysł 🙂 Może wypróbuję….