18,K
Kruche ciasto z lekką kokosową pianką na białkach i kwaśnej śmietanie. Jestem pewna, że Wam zasmakuje! U mnie znikło migiem i bardzo wszystkim smakowało. Ciasto możecie wzbogacić o dowolne drobne owoce, np. maliny, jagody, porzeczki. Polecam!
Składniki: (na blaszkę o wymiarach ok. 30×20 cm)
Ciasto kruche:
250 g zimnego masła
150 g cukru pudru
4 żółtka
500 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Kokosowa pianka:
6 białek
1 szkl cukru
350 g kwaśnej śmietany 18%
2 op. budyniu śmietankowego (2×40 g)
160 g wiórków kokosowych
60 ml oleju rzepakowego
Dodatkowo:
cukier puder do oprószenia
Przygotowanie:
Ciasto kruche: Wszystkie składniki szybko zagnieść rękami do uzyskania jednolitego, gładkiego ciasta. Uformować z ciasta kulę, a następnie podzielić na dwie części: większą i ciut mniejszą. Mniejszą owinąć w folię spożywczą i umieścić w zamrażalce na minimum 3 godziny (najlepiej na całą noc). Większą część wyłożyć na spód blaszki o wymiarach 30×20 cm, którą wcześniej wyścielić papierem do pieczenia. Dobrze podociskać, nakłuć ciasto widelcem. Blaszkę z kruchym spodem włożyć do lodówki. W międzyczasie rozgrzać piekarnik do 190 st.C. Gdy osiągnie tę temperaturę, podpiec spód ciasta przez 15-20 minut do lekkiego zarumienienia. Wyjąć i pozostawić do przestudzenia.
Kokosowa pianka: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej! To bardzo ważne! Inaczej pianka może opaść. Białka ubić na sztywną, lśniącą pianę. Dodawać stopniowo cukier, cały czas miksując. Wsypać przesiane budynie, wiórki kokosowe, wlać śmietanę i olej. Całość bardzo delikatnie wymieszać szpatułką, by piana nie opadła.
Gotową piankę wyłożyć na przestudzony spód, wyrównać. Na wierzch zetrzeć resztę ciasta z zamrażalnika (najlepiej wcześniej zetrzeć ciasto do miski, by nie tracić czasu, gdy kokosowa pianka jest już w blaszce- białka nie lubią czekać na pieczenie…)
Ciasto piec w 180 st.C przez ok. 45-60 minut, aż ładnie się zarumieni i wyrośnie. Upieczone pozostawić do studzenia przy uchylonym piekarniku. Nie martwię się, jeśli pianka opadnie… mi zawsze opada ;).
Ciasto schłodzić w lodówce kilka godzin. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!
5 komentarzy
ale smakowicie wygląda:)
Taki puszysty, ale równocześnie kruchy… Coś cudownego. 🙂
https://jaglusia.wordpress.com/
Myślę, że powodem, dla którego pianka Ci opada jest to, że prawdopodobnie ubijasz jajka w temperaturze pokojowej, a te najlepiej ubijać schłodzone 🙂
w Pani przepisach czytam o zagniataniu ciasta rekami.Czy mozna uzyc do tego robotu planetarnego w miejsce rak? Bede wdzieczna za rade.
Można 🙂
Pozdrawiam!