3,9K
Wiem, że Tłusty Czwartek był wczoraj, ale pozwoliłam sobie na jeszcze jeden przepis związany właśnie z tym dniem. Takie pączusie były w tym roku u mnie 😉 Bardzo kokosowe, lekkie, ze słodkim, również kokosowym budyniem. Do przygotowania tych pączków polecam użyć mleka kokosowego domowej roboty– zaoszczędzimy spoooro pieniędzy. Jak to powiedziała moja mama: „przepyszne!” Zatem polecam!
Składniki: (na ok. 35 sztuk)
Ciasto:
50 g drożdży świeżych
1 kg mąki pszennej
1/3 szkl cukru
2 łyżki cukru waniliowego
4 jajka
szczypta soli
1 łyżka spirytusu
2 łyżki likieru kokosowego
2 szkl mleka kokosowego (polecam domowej roboty)
50 g wiórków kokosowych
2 łyżki stopionego masła
Nadzienie:
300 ml mleka kokosowego (polecam domowej roboty)
200 ml mleka zwykłego
1 łyżka masła
1/2 szkl cukru
4 łyżki mąki pszennej
5 żółtek
4 łyżki wiórek kokosowych
Lukier:
2 szkl cukru pudru
kilka łyżek wody lub soku z cytryny
Dodatkowo:
wiórki kokosowe do posypania
Przygotowanie:
Ciasto: Drożdże rozpuścić w 1/4 ilości mleka z dodatkiem 1 łyżki cukru i 1 łyżki mąki pszennej. Odstawić na 20 minut w ciepłe miejsce, aż drożdże zaczną pracować.
Po tym czasie do drożdży dodać resztę składników (oprócz masła) i dobrze wyrobić rękami lub mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego (wyrobione ciasto powinno być sprężyste, nie powinno kleić się do rąk. W razie potrzeby dodać odrobiny mleka lub mąki pszennej). Pod koniec wyrabiania wlać ciepłe masełko. Z ciasta uformować kulę i umieścić ją w misce oprószonej mąką. Przykryć ściereczką i odstawić na 2 godziny do podwojenia objętości. Ważne, by ciasto rosło w ciepłym miejscu bez przeciągów (więcej przeczytasz tutaj).
Wyrośnięte ciasto podzielić na ok. 35 równych części. Z każdej uformować okrągłego pączusia, lekko spłaszczając go dłonią. Pączki przenieść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawić na 30-40 minut do napuszenia.
Olej rozgrzać w głębokim garnku do 175 st.C. Pączki delikatnie wrzucać na olej górą do dołu (po około 3-4 sztuki, by temperatura oleju gwałtownie nie spadła) i smażyć z obu stron do zbrązowienia. Jeśli nie posiadamy termometru, możemy wrzucić na olej kawałek ciasta. Jeśli od razu wypłynie i zacznie się rumienić- temperatura jest za wysoka. Jeśli natomiast kawałek ciasta pozostanie na dnie i po upływie 1-2 minut nadal nie wypłynie- temperatura jest za niska. Wrzucone ciasto powinno po około minucie wypłynąć na wierzch i powoli zacząć się rumienić. Usmażone odsączać na ręczniku papierowym.
Nadzienie: Mleko kokosowe, masło, wiórki i 100 ml mleka zwykłego zagotować z cukrem i wiórkami kokosowymi. Do pozostałego mleka wsypać przesianą mąkę i dodać żółtka. Zmiksować do połączenia składników. Mieszankę wlać do gotującego się mleka i cały czas mieszając gotować, aż powstanie gęsty budyń. Ostudzić.
Lukier: Cukier puder wymieszać z wodą lub sokiem z cytryny.
Usmażone, jeszcze ciepłe pączki nadziać od spodu budyniem (np. przy pomocy szprycy cukierniczej). Z wierzchu polać lukrem. Smacznego!
Jeśli pączki zostałyby Wam na następny dzień, w bardzo łatwy sposób można przywrócić im świeżość. Wystarczy włożyć je na chwilkę do mikrofalówki :).
Inspiracja: klik
9 komentarzy
oj kuszące!
Szkoda, że to nie Pani przepis na pączki, a źródła brak…
Już oczywiście dopisałam źródło inspiracji. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam!
Smacznie 🙂
chociaż wczoraj zjadłam kilka pączków, to dziś na takiego też bym się skusiła;)
Kiedyś zdarzało mi się robić mleko kokosowe w domu, ale niestety zabierało mi to dużo czasu i teraz korzystam z kupnego 🙁 Uwielbiam wszystko, co kokosowe! I do tego z budyniem. To musiał być duet idealny <3
widziałam gdzieś taki przepis, tylko nie pamiętam już gdzie. Niemniej fajny 😉
Oczywiście na blogu Moje Wypieki. Już dopisałam źródło inspiracji. Pozdrawiam! 😉
Bardzo fajny przepis 🙂
Znalazłem twego bloga bardzo niedawno i ucieszyłem się, że nie jestem jedynym gotującym nastolatkiem w blogosferze 😀 (y)