Palona biała czekolada… mało osób zna ten trik ;). To prosty patent na uzyskanie dodatkowego smaku w wypiekach i deserach. Czekolada rozsypana na blaszce i włożona do nagrzanego piekarnika karmelizuje się i totalnie zmienia swój smak. Przygotowałam dla Was przepis na oryginalny i kremowy sernik właśnie z paloną białą czekoladą, aksamitnym kremem bazyliowym i mnóstwem egzotycznych owoców na górze. Jak Wam się podoba?
SER NA SERNIK… jaki wybrać?
Na warsztatach, szkoleniach i tutaj na blogu – w publikowanych przeze mnie przepisach, często pytacie, jaki ser na sernik wybrać. Polecam zawsze dwa sery, na których sama pracuję w swojej kuchni. Jednym z nich jest Twarożek kanapkowo-sernikowy marki Mój Ulubiony.
Powód mojego wyboru jest prosty, postaram się to zgrabnie opisać 😉
- Krótki skład. Zaledwie dwa składniki: śmietanka + kultury bakterii fermentacji mlekowej. NIC WIĘCEJ. Żadnych stabilizatorów, skrobi modyfikowanej, mleka w proszku itp.
- wysoka zawartość tłuszczu. Aż 26 g na 100 g produktu. Dla orientacji dodam, że niektóre kubełkowe sery mają zaledwie 6 g… Tłuszcz jest nośnikiem smaku, twarożek Mój Ulubiony jest serem gęstym (łyżka stoi po wbiciu). Przygotowując z niego sernik, do masy serowej nie ma potrzeby dodawać masła.
- dostępny w opakowaniach różnej wielkości: 200 g, 450 g, 1 kg. To spore udogodnienie. Gdy potrzebujemy przykładowo pół kilo twarogu, nie musimy zaopatrywać się od razu w duże wiaderko sera o wadze 1 kg.
Warto dodać, że marka ma w swojej ofercie wiele innych produktów mlecznych takich jak: masła, śmietany, śmietanki, mleka, jogurty itp., które również są produktami wysokiej jakości, o dobrym składzie.
SKŁADNIKI
(na wysoką tortownicę o średnicy 19 cm)
Ciasteczkowy spód:
- 130 g herbatników maślanych
- 1 łyżeczka naturalnego kakao
- 50 g masła, stopionego
Masa serowa z paloną białą czekoladą:
- 200 g śmietanki kremówki 30%
- 200 g białej czekolady
- 50 ml soku z cytryny
- skórka otarta z 1 cytryny, sparzonej
- 800 g tłustego twarogu mielonego (u mnie Mój Ulubiony z Wielunia)
- 100 g cukru
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 3 jajka
Krem bazyliowy:
- 200 g śmietanki kremówki 36%
- garść listków bazylii (6 g)
- 125 g serka mascarpone
- 100 g białej czekolady
Dodatkowo:
- świeża egzotyczne owoce: marakuja, mango, granat, ananas, figi
- posiekane pistacje
PRZYGOTOWANIE
Ciasteczkowy spód: herbatniki pokruszyć na piach, wymieszać z kakao i stopionym ciepłym masłem. Lepką masę wyłożyć na dno wysokiej tortownicy o średnicy 19 cm wyścielonej papierem do pieczenia (papier umieszczamy tylko na spodzie blaszki). Dobrze podociskać dłonią. Schować do lodówki na 15 minut, następnie podpiec w piekarniku nagrzanym do 190 st.C przez około 10 minut do zarumienienia. Wyjąć i przestudzić.
Masa serowa z paloną białą czekoladą: czekoladę posiekać, umieścić na dużej płaskiej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć do nagrzanego do 160 st.C piekarnika. Piec przez około 10-15 minut, co jakiś czas mieszając, aż czekolada wyraźnie się zarumieni i stanie się karmelowa. Po tym czasie wyjąć i od razu zalać gorącą śmietanką kremówką. Odczekać kilka minut, po czym wymieszać, by czekolada dokładnie się rozpuściła. W razie potrzeby zblendować. Tak przygotowaną mieszankę z palonej białej czekolady wystudzić do temperatury pokojowej. Wszystkie składniki masy serowej również powinny mieć tę temperaturę (ser i jajka należy wyjąć z lodówki odpowiednio wcześniej). Składniki (bez wyjątku) krótko wymieszać w misce do uzyskania jednolitej masy serowej (gdyby były grudki, należy jeszcze zblendować). Masę o karmelowym kolorze przelać na podpieczony spód. Piec w kąpieli wodnej w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C przez około 60 minut, aż sernik będzie ścięty i „galaretowaty” pośrodku. Wyjąć, wystudzić, a następnie umieścić w lodówce najlepiej na całą noc do porządnego schłodzenia.
Krem bazyliowy: w dniu pieczenia sernika warto przygotować również krem. Śmietankę przelać do garnka, dodać listki bazylii. Całość podgrzewać na niewielkim ogniu. Gdy śmietanka będzie gorąca, wyjąć listki bazylii, wrzucić do niej posiekaną czekoladę i całość zblendować. Po lekkim przestudzeniu dodać mascarpone, ponownie zblendować. Na koniec z powrotem do kremu wrzucić wyjęte wcześniej listki bazylii (już nie blendować). Całość przykryć folią w kontakcie i schować do lodówki na kilka godzin (lub całą noc). Bazylia przez noc odda to, co w niej najlepsze- dużo smaku i aromatu!
Rano z kremu, już ostatni raz, wyjąć bazylię i ubić krem na sztywno. Wyłożyć go na schłodzony sernik, który oddzielić od rantów tortownicy małym nożykiem. Wierzch udekorować owocami: mango, marakują, ananasem, granatem, figami i posypać pistacjami. Smacznego!
/Wpis powstał we współpracy z marką Mój Ulubiony/.
9 komentarzy
Wow nic dodać nic ująć. Z chęcią bym spróbowała
🙂
Nie jestem pewna czy przy moich zdolnościach mój byłby tak wspaniały.
Niezwykle piękny i smakowity sernik. Jestem pod wrażeniem. 🙂
Wygląda niesamowicie :O
Wow wygląda świetnie. Sama będę musiała spróbowac go zrobić
Robiłam go na Wielkanoc i dla mnie to jest hit! Mam taki problem z sernikami, że nie lubię jak są nudne. Te u Ciebie nigdy nie są. Każdy z nich ma w sobie jakiś element, który sprawia, że sernik zapada w pamięć. Ten krem bazyliowy to jest sztos po prostu! Dzisiaj wracam tutaj po przepis na niego, bo wydaje mi się, że świetnie pasuje do lekkiej owocowej tarty na kruchym spodzie. Super przepis!❤️
Dzień dobry, sernik wygląda obłędnie. Mam jednak wątpliwości co do walorów zdrowotnych białej czekolady. Czy polecisz proszę jakąś białą czekoladę, która mówiąc kolokwialnie nie jest „wyrobem czekoladopodobnym”? Staram się ograniczać cukier i niezdrową żywność, ale ten sernik koniecznie muszę spróbować 🙂 Pozdrawiam!
Wygląda zjawiskowo. Na pewno wypróbuje przepis.