18,8K
Na co dzień staram się unikać pszennego pieczywa. Gustuję raczej w te ciemne, pełnoziarniste, pieczone z wysokiej jakości mąki. Jednak domowego chleba, obojętnie jaki by nie był, spróbuję zawsze! Ten chlebek znalazłam na tej stronie, a przepis pochodzi z książki „Local breads”/Daniel Leader. Sprężysty miąższ pełen dziurek, chrupiąca przyrumieniona skórka i lekki kwaskowaty posmak. Obłęd!!!
Składniki:
Zaczyn:
30 g zakwasu (u mnie żytni)
175 g letniej wody
175 g białej mąki żytniej typ 720
Ciasto właściwe:
cały powyższy zaczyn
325 g letniej wody
500 g mąki pszennej chlebowej
1 i 3/4 łyżeczki soli
Przygotowanie:
DZIEŃ WCZEŚNIEJ WIECZOREM
Zaczyn: W dużej misce wymieszać zakwas, wodę i mąkę. Powinna powstać gęsta pasta (patrz zdjęcie). Przykryć miskę ściereczką i odstawić do fermentacji w temperaturze pokojowej na 8-12 godzin (zaczyn powinien podwoić swoją objętość).
W DNIU PIECZENIA
Ciasto właściwe: Wszystkie składniki wraz z wyrośniętym zaczynem wymieszać, a następnie wyrabiać mikserem przez 10-13 minut, aż ciasto będzie elastyczne. U mnie po wyrobieniu ciasto było nadal dosyć luźne, więc dodałam jeszcze odrobinę mąki.
Wyrobione ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć folią spożywczą i odstawić do podwojenia objętości na około 2,5 godziny. W połowie tego czasu wyjąć ciasto na stolnicę (podsypując mąką w razie potrzeby), rozciągnąć, złożyć jak kopertę i ponownie umieścić w misce do dalszego wyrastania.
Po tym czasie ciasto krótko zagnieść i uformować w okrągły bochenek. Umieścić go w koszyku rozrostowym do chleba, złączeniem ku górze (koszyczek można zastąpić miską naoliwioną i oprószoną mąką). Odstawić na 60-90 minut do kolejnego wyrastania.
Napuszony chlebek przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (moje ciasto w tym momencie wciąż było dosyć luźne, więc z obawy o to, by chleb nie rozpłaszczył się w trakcie pieczenia, po przełożeniu ciasta na blaszkę, umieściłam również obręcz tortownicy, która zabezpieczyła chlebek przed zbytnim urośnięciem na boki). Teraz można ostrym nożem lub żyletką dowolnie naciąć nasz bochenek.
Piec w piekarniku nagrzanym do 230 st.C przez około 40 minut do mocnego zbrązowienia, umieszczając na dole piekarnika blaszkę wypełnioną wodą. Dzięki pieczeniu z parą wodną chleb ma bardziej chrupiącą skórkę.
Wyjąć i ostudzić na kratce. Smacznego!
11 komentarzy
bardzo fajny przepis dokładny nawet dla laika wykonalny,dziękuję bardzo
Jestem absolutną fanką tego przepisu! Dziękuję, chleby wychodzą cudowne. Moja babcia, która kupnego chleba je kromkę dziennie, tego wtryniła pół bochenka 😂
Garuję troszkę dłużej, chwilę w lodówce, chwilę na zewnątrz – zależy jak praca pozwoli, ale robiłam już 3 razy, garując za każdym razem inaczej i za każdym razem jest fenomenalny ❤️
Upieklam ten chleb z polowy porcji, gdyz taki duzy chleb to dla mnie za duzo i nie mam teraz miejsca w zamrazalniku, by go po upieczeniu zamrozic. Moj chleb wyszedl bardziej plaski niz ten na ww. zdjeciu. Czy to dlatego, ze robiony z polowy porcji czy moze zakwas za mlody lub za malo wyrosl? Mialam wrazenie, ze zakwas za malo wyrosl. Niestety nie mialam takiej obreczy do pieczenia tortow, ktora ma regulowana srednice wypiekow, ani malej tortownicy. Ciasto formowalam w kule recznie. Piekarnik ustawilam na 200 stopni z termoobiegiem, bo pomyslalam, ze raczej plaski chleb szybciej sie z gory spali niz upiecze. Mam wrazenie, ze skora chleba mogla mi wyjsc ciut twardawa. Generalnie mam problem z pieczeniem chlebow i bulek pszennych (tych na drozdzach), bo czesto robi mi sie podczas pieczenia twarda skora. Jak to naprawic? Co robie zle?
Która mąka będzie odpowiednia do ciasta właściwego, chlebową mam 1050 i pszenna 750?Zaczyn nastawiony,ale nie wiem której użyć.
Obydwie się nadadzą, dałabym jednak 750 😉
Cześć, czy ciasto właściwe podczas połowy czasu wyrastania powinno mieć charakterystyczne bąbelki czy nie? Mój nie ma i nie wiem czy wgl wyrośnie coś z niego?
Ciasto powinno wyraźnie urosnąć, zwiększyć objętość. I jak? Chleb się udał? 😉
Chleb w smaku był pyszny. Jednak lekko wilgotny, zbity i ciezki mimo to miał te swoje urocze dziurki na masełko. Będę próbować dalej 😃
Dopiero co zrobiłam pierwszy zakwas.. dokarmiony ostatni raz wczoraj wieczorem pięknie urósł i ma bąbelki i swój zapach charakterystyczny. czy muszę go teraz znowu dokarmiać zanim użyje? a jak nie to ile dać takiego świeżego zakwasu ?
Chlebek na zakwasie to podstawa 🙂 Tylko zawsze jest problem po upieczeniu, ze przeważnie znika zjedzony z masełkiem na ciepło
Witam, pytanko: zakwas do zaczynu ma być nakarmiony? Jeśli przechowuje w lodówce to wyciągam, ogrzewam, karmie, podwaja się i dopiero potem biorę te 30g zakwasu na zaczyn? Czy niekoniecznie? Z góry dziękuję 🙂