Mazurki goszczą na naszych stołach tylko raz w roku- w Święta Wielkanocne. A szkoda, bo są naprawdę wyjątkowe! Co je charakteryzuję? Zazwyczaj to, że są bardzo słodkie i dosyć niskie. I tak jest również w tym przypadku. Dzisiaj zapraszam Was na mazurka czekoladowego z nutą porzeczkową, która doskonale przełamuje słodycz ganache. Zobaczycie…jako ten mazurek jako pierwszy zniknie z wielkanocnego stołu. Polecam! 😉
Składniki:
Ciasto półkruche:
180 g mąki pszennej
60 g cukru pudru
120 g zimnego masła
2 żółtka
1 łyżka kwaśnej śmietany 12%
Ganache czekoladowe:
100 g gorzkiej czekolady
1/2 szkl śmietany kremówki 30%
2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
kilka łyżek dżemu z czarnej porzeczki
płatki kokosowe, żurawina, migdały, orzechy itp. do dekoracji
Przygotowanie:
Ciasto półkruche: Wszystkie składniki szybko zagnieść rękami do uzyskania jednolitej kuli ciasta. Owinąć ciasto w folię spożywczą i umieścić w lodówce na ok. 60 minut (można pozostawić na całą noc do schłodzenia, a rano upiec mazurka).
Po tym czasie ciasto rozwałkować na grubość 0,5 cm. Z ciasta wyciąć kształt jajka (można wcześniej przygotować sobie szablon, np. z papieru- to naprawdę ułatwia sprawę. Mój mazurek miał 25 cm długości i 16 cm szerokości). Wycięte jajko przenieść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Z resztek ciasta zrobić dwa długie wałeczki i skręcić ze sobą. Umieścić je na zewnętrznej krawędzi jajka, lekko przycisnąć. Tak uformowanego mazurka schłodzić w lodówce przez minimum 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 190 st.C. Mazurka wyjąć z lodówki, ponakłuwać kilkakrotnie widelcem. Piec przez ok. 20 minut do zezłocenia. Następnie wyjąć i pozostawić do całkowitego wystygnięcia.

Ganache czekoladowe: Śmietankę podgrzać wraz z cukrem pudrem w garnuszku na małym ogniu (uważać, by się nie zagotowała!). Dodać posiekaną wcześniej czekoladę i energicznie wymieszać, aż się rozpuści i powstanie gęste ganache. Odstawić do lekkiego przestudzenia.
Mazurka wysmarować dżemem. Na dżem wylać letnie ganache czekoladowe. Całość ostrożnie umieścić w lodówce i schłodzić kilka godzin. Dekorować, gdy ganache będzie lekko ścięte. Smacznego!
1 komentarz
jaki piękny,aż szkoda taki zjadać